kronikapodroznika.pl
  • Strona Główna
  • O mnie
  • Od Wyzwania do Wyzwania
    • Diadem Polskich Gór 2018
    • Euro Alpy Trip 2013
    • Niebieskie wyzwanie 2016
  • Podróże
    • Polska
      • Beskid Niski
      • Beskid Sądecki
      • Beskid Śląski
      • Beskid Wyspowy
      • Beskid Żywiecki
      • Bieszczady
      • Gorce
      • Pieniny
      • Pogórzańskie Klimaty
      • Roztocze
      • Tatry
    • Zagraniczne Wojaże
      • Słowacja
      • Alpy
  • Bieganie
    • Zawody
    • Wycieczki na biegowo
  • Poradnik
  • Perfect Progress
  • Współpraca
  • Kontakt

kronikapodroznika.pl

BLOG PODRÓŻNICZY

  • Strona Główna
  • O mnie
  • Od Wyzwania do Wyzwania
    • Diadem Polskich Gór 2018
    • Euro Alpy Trip 2013
    • Niebieskie wyzwanie 2016
  • Podróże
    • Polska
      • Beskid Niski
      • Beskid Sądecki
      • Beskid Śląski
      • Beskid Wyspowy
      • Beskid Żywiecki
      • Bieszczady
      • Gorce
      • Pieniny
      • Pogórzańskie Klimaty
      • Roztocze
      • Tatry
    • Zagraniczne Wojaże
      • Słowacja
      • Alpy
  • Bieganie
    • Zawody
    • Wycieczki na biegowo
  • Poradnik
  • Perfect Progress
  • Współpraca
  • Kontakt
BieganieZawody

Łemkowyna Ultra-Trail® 150

14 marca 2018
Łemkowyna Ultra-Trail® 150

22 kilometr.

Punkt odżywczy. Na stole banany, suszone owoce, coca cola, herbata, ciastka, orzeszki. Napycham się namiętnie tym wszystkim. Mój organizm jeszcze przyjmuje pokarmy dobrze. Trochę w sumie zgłodniałem więc korzystam z przysmaków jak należy. Dopełniam wodę w bukłaku, garść orzechów i ciastek razem kubkiem herbaty do ręki i idę dalej. Powoli pochłaniam wyprawkę, 3 minuty na ułożenie jedzenia by go nie zwrócić i biegnę dalej!
W głowie znowu myśli: kurcze, przedwczoraj prowadziłem tutaj wycieczkę, a teraz tyram… 🙂 Pierwsza golgota (ciężkie podejście) przede mną.
W sumie dobrze jest być przewodnikiem. Człowiek nie potrzebuje mapy, wie co ma przed sobą, a co już za sobą. Ta myśl jest zarówno dobra, jak i zła. Dobra po tym względem, że nie załamuję się z myślami: „Kiedy koniec! Ile jeszcze!?”. Tylko wiem, że tyle i tyle górek o takim przewyższeniu mnie czeka. Zła, gdyż wiedząc ile jeszcze mam przed sobą, łatwiej wpaść w panikę i kryzys…
Tak więc zaczynam podejście na Kozie Żebro, pierwsze z największych jednorazowych przewyższeń na całym biegu. I rzeczywiście, ścianka. Nic się tu nie zmieniło, erozja za wolno działa. Wyrównuję oddech, zapinam stały bieg i krok za krokiem bez spoczynku szturmuję górę. Cholera, poszło szybko! Za szybko. To był sygnał by nie trzymać takiego tempa, bo na podobną ściankę za około 80 km (Cergowa) z takim entuzjazmem wchodził nie będę :).
Zbiegam po ostrym zboczu do Regetowa. Pełno kamieni, noc więc maksymalnie koncentruję się by nie zjechać, obić tyłka albo co gorsze skręcić pewne newralgiczne miejsca. Wybiegam z lasu i kolejna przestrzeń przede mną. Mijam nieczynną już w tym okresie bazę studencką SKPB. Niewidoczna w mroku. Hmm zapewne mało kto wie, że tutaj coś takiego klimatycznego istnieje. Każdy podążą za światłem własnej latarki i napiera z językiem na przedzie. Lub bez… Dobrze jest wiedzieć co mijam. Szlak oznaczony do tej pory idealnie. Tu i ówdzie powiewają żółte wstążki z logo Łemkowyny, które w dzień niestety czasem zlewały się żółtymi liśćmi. Nie przeszkadza mi to bynajmniej, na taśmach zawieszone odblaski, a nawet gdyby przez dłuższy czas nie widzieć oznaczenia to przecież mknę przez Główny Szlak Beskidzki, a więc wiem, że na słupach, drzewach i gdziekolwiek się da szukać należy oznaczeń szlaku koloru czerwonego.

Wbiegam na Rotundę.

W mrokach ciemności mijam jeden z najpiękniejszych cmentarzy okresu I WŚ – nr 51. Projektowany przez Dusana Jurkovica. Przypomina mi się Operacja Gorlicka, Łapanowsko-limanowska oraz krwawe boje, o których czytałem w różnych artykułach. Ku chwale pamięci poległych żołnierzy! Ileż to razy człowiek zachwycał się nad pięknem architektonicznym tego obiektu. Teraz przemykam po lewej stronie pośród majaczących w nocnym niebie gontyn. Cmentarz za dnia piękny – projektowany z nawiązaniem do łemkowskiej architektury. Tylko dzięki obrazom w pamięci przypominam sobie o majestacie tego miejsca. Nie zatrzymując się napieram dalej.

Zbiegam do Zdyni.

Miasto łemkowskiej watry i szalonych imprez ze słynnym trunkiem o nazwie „kropka”. Kto chętny dowiedzieć się z czym to się pije – zapraszam do kontaktu na priv :).
Podbieg asfaltem, by w końcu znowu skręcić w las. Tym razem na małe pasemko, ale jednak ciągnące się w poświacie nocy –

Popowe Wierchy.

Przy skręcie z szosy stoją wolontariusze biegu i dodają dopingu. Super sprawa! Akurat połączyłem się w tym trakcie z pewną ekipą, gdzie biegła dziewczyna. Wolontariusz krzyczy: jesteś 5 wśród kobiet. No to ładnie! To znaczy, że mam w miarę dobre miejsce! Kobiety też potrafią. Las, ścieżka. Wiele momentów zlewa mi się teraz w głowie przez tę ciemność. Człowiek uważa by się nie potknąć, kontroluje oddechy by nie złapać zadyszki i nie przesadzić. Później wszystko wróci i się upomni. Zresztą pod koniec upomniało się miażdżąc mi głowę i nogi trudami biegu.

Dobiegam do Krzywej, a następnie Wołowca.

Miejscowości, gdzie kipi duch Łemków, unosząc się w powietrzu. Około 45 kilometr biegu i… KRYZYS. Na punkcie odżywczym w Hańczowej za mało jednak pochłonąłem jedzonka, a tutaj jeszcze kilka kilometrów do Bartnego i kolejnego punktu odżywczego. Czułem jak odcięło mi pompę i silnik zgasł. Każdy krok był ciężki. Przeplatało się to z odruchami wymiotnymi, jakąś dziwną niemocą i obrzydzeniem do wszystkiego z biegiem na czele. Wyjąłem kabanosa, ser i czekoladę. Idę dalej. Stało się coś jeszcze gorszego. Skurcze… Raz na jednym udzie, raz na drugim. Kiedy ból skończył się z prawej strony, przechodził na drugą i męczył mnie niemiłosiernie. Kroki były katorgą, myślałem, że już koniec… Wyprzedziło mnie dwóch kolegów, a ja postanowiłem doczłapać do Bartnego i podziękować za imprezę. Co za żenada… co za porażka… Nawet 1/3 nie ukończył i dał dupy…

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8

ŁemkowynaUltra Maraton
0 komentarz
poprzedni post
Perfect Progress
następny post
EURO ALPY TRIP

Mogą cię także zainteresować

12 PKO Bieg Niepodległości – nowa życiówka na...

16 listopada 2019

Duch Pogórza 2018. Pierwsze podium w karierze!

10 kwietnia 2018

Tatry: Kościelec z Kuźnic

15 czerwca 2019

Biesy Trail Czady 2019 – Pierwszy raz na...

8 lutego 2020

Ultramaraton Podkarpacki 2018

12 czerwca 2018

KIERAT 2015

14 marca 2015

Kierat 2018

8 lipca 2018

12 PKO Półmaraton Rzeszowski

18 czerwca 2019

Bieg Ultra Granią Tatr 2019

14 września 2019

Gorce zimą: Wokół Turbacza

18 czerwca 2019

Napisz co myślisz Anuluj Odpowiedź

O mnie

O mnie

Przewodnik Górski, Trener

Mam na imię Paweł. Jestem trenerem umiejętności osobistych, zapalonym miłośnikiem gór oraz przewodnikiem górskim z uprawnieniami na cały teren Beskidów, poczynając od Beskidu Ślaskiego na Bieszczadach kończąc.

Pozostań w kontakcie

Facebook Instagram Youtube Email

INSTAGRAM

Instagram requires authorization to view a user profile. Use authorized account in widget settings

Śledź mnie na Facebooku

Kronika Podróżnika

Kategorie

  • Alpy
  • Beskid Niski
  • Beskid Sądecki
  • Beskid Śląski
  • Beskid Wyspowy
  • Beskid Żywiecki
  • Bez kategorii
  • Bieganie
  • Bieszczady
  • Diadem Polskich Gór 2018
  • Euro Alpy Trip 2013
  • Galeria
  • Gór Nam więcej
  • Gorce
  • Niebieskie wyzwanie 2016
  • Od wyzwania do wyzwania
  • Pieniny
  • Po Polsce i nie tylko
  • Podróże
  • Pogórzańskie Klimaty
  • Polska
  • Poradnik
  • Roztocze
  • Słowacja
  • Tatry
  • W kraju i nie tylko
  • Wycieczki na biegowo
  • Zagraniczne Wojaże
  • Zawody

O mnie

O mnie

Przewodnik Górski, Trener

Mam na imię Paweł. Jestem trenerem umiejętności osobistych, zapalonym miłośnikiem gór oraz przewodnikiem górskim z uprawnieniami na cały teren Beskidów, poczynając od Beskidu Ślaskiego na Bieszczadach kończąc.

Popularne Posty

  • 1

    EURO ALPY TRIP

    14 marca 2018
  • 2

    Diadem Polskich Gór -Dzień II – W głębi Sudetów

    19 listopada 2018
  • 3

    Łemkowyna Ultra-Trail® 150

    14 marca 2018
Promotion Image

Podróże

Promotion Image

Wyzwania

INSTAGRAM

Instagram requires authorization to view a user profile. Use authorized account in widget settings
  • Facebook
  • Twitter
  • Instagram
  • Email

@2018 - Perfect Progress Paweł Pabian. Realizacja ideo


Na górę