Mgła na pobudkę
Udałem się do marketu w Jeleniej Górze z myślą o większych zakupach na kolejne dni. Kupowałem różności – co wpadło mi w oczy, lądowało w koszyku. Każdy baton, buła i słodycz innego rodzaju by wspomagać kubki smakowe. Na nocleg udałem się na stację benzynową oddaloną o około 30 minut dojazdu od kolejnego szczytu. Bardzo szybko się przekonałem, że spanie w samochodzie jest o wiele bardziej praktyczne od szukania pensjonatów. Szło za tym kilka czynników: na stacji miałem całkowity dostęp do toalety i ciepłych posiłków, mogłem się także umyć. Kładłem się spać kiedy chcę i wstawałem także wg. uznania. Dodatkowo nie musiałem przenosić bagaży – wszystko było w jednym miejscu. Tak też około 23 udałem się spać na przygotowane w samochodzie legowisko.