Wschód…
Przed projektem dzwoniłem do schroniska pod Laskiem o możliwość podjazdu. Generalnie terenówką tak, ale osobówką problem. Postanowiłem podjechać maksymalnie pod schronisko i zostawić samochód gdzieś po drodze. Tak więc zostawiłem wehikuł na jednym z zakrętów ostatniego przysiółka w Peweli Wielkiej.
Przez osiedle udałem się w kierunku schroniska. Następnie odbiłem w kierunku szczytu. Wschód Słońca w tym miejscu był zachwycający. Tym raźniej jechało mi się samochodem na kolejne 2 kolosy Beskidu Żywieckiego.