Z pięknymi panoramami
Dojechałem samochodem pod agroturystykę Michałówka, gdzie już wcześniej dogadałem się z właścicielem na zostawienie samochodu. Właściciel okazał się bardzo miłym Panem, który pokochał Beskid Śląski tak bardzo, że na elewacji zafundował gościom panoramę z nazwami i wysokościami szczytów jakie widać dokoła. Widoki Jegomość miał bowiem cudne! Cały masyw Skrzycznego na wyciągnięcie ręki, z południowych stoków Klimczoka. Po kilku zamienionych słowach udałem się na siodło pod Klimczokiem, nie było czasu by zaglądać do schroniska, udałem się więc prosto na szczyt i do samochodu. Właściciel nie zdziwił się, bowiem raz w roku przyjeżdża do niego jakaś zawodniczka i takie wskoki robi z rana na rozgrzewkę. Podejście ciężkie i bardzo konkretne. Jeżeli traktować to jako rozgrzewkę to pełen szacunek dla tej Pani! Skorzystałem z toalety i udałem się do centrum Szczyrku.