Nocne astronomiczne doznania
Do Gościńca pod Lubomirem dotarłem nocą. Szutrową drogą od razu pognałem w kierunku szczytu robiąc fotki każdej tablicy informacyjnej o istniejącym tutaj obserwatorium i historii astronomii. Do poczytania w przyszłości. Wracają do samochodu postanowiłem zajrzeć do ośrodka. Na jedzenie niestety było już za późno, nie było szans na konkretne żarło. Zgoda na umycie jednak padła. Pełen szczęśliwości skorzystałem z prysznica i obiecałem, że wrócę kiedyś na nocleg. Tymczasem udałem się w okolice Zabrzeża na nocleg na stacji benzynowej.